piątek, 8 lutego 2013

DOROSŁOŚĆ? NIE, DZIĘKUJE!

Zaraz północ.
Ja już doskonale wiem, że to będzie kolejna z tych nocy...
Czy te tabletki usypiające to jakiś pic na wodę, fotomontaż?
Jestem bezsilna. 
Bezgranicznie. 
Noc kiedyś posiadała magiczny guzik z napisem SEN. 
To było kiedyś. 
Jestem zmęczona. 

Nie chcę być dorosła Nie potrafię być dorosła. Jestem przerażona i 
...dorosła. 
Czy tak wygląda dorosłość?

4 komentarze:

  1. niestety taka jest smutna prawda :(((
    Trzymaj się, jesteśmy z Tobą!

    OdpowiedzUsuń
  2. Mnie też się do dorosłości nie spieszy... ;p

    OdpowiedzUsuń
  3. Będąc dziećmi śpieszy nam się do dorosłości, gdy już jesteśmy dorośli, dopadają nas problemy, spotykają przykre rzeczy i wtedy pojmujemy, że ta dorosłość nie jest tak łatwa i przyjemna jak nam się wydawało.
    Choć to niełatwe, bądź silna!

    OdpowiedzUsuń