sobota, 25 maja 2013

SERCE PEŁNE UCZUĆ, SWIECI PUSTKAMI

ZAWALIŁAM.
Mr. Moto podczas spotkania był nadto otwarty, szukał porozumienia nie tylko słownego ale i cielesnego.
SPANIKOWAŁAM.
Dlaczego więc dziwię się brakiem kontaktu z Jego strony.
PYTANIE RETORYCZNE.


15 komentarzy:

  1. Heh... a moim zdaniem to nie Twoja WINA. Niczyja.

    OdpowiedzUsuń
  2. Moim też nie twoja, jeśli szukał kontaktu izycznego, którego ze zrozumiałych powodów mogłaś nie chcieć, po prostu nie nadawał się na związek :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Niech się w końcu pojawi facet, który chociaż w procencie będzie na Ciebie zasługiwał. :)

    OdpowiedzUsuń
  4. To nie Twoja wina. Powinien zrozumieć, że dla Ciebie to jeszcze za szybko.

    OdpowiedzUsuń
  5. Dlaczego piszesz, że zawaliłaś? Na ile panika była paniką, a na ile niechęcią na jego fizyczną otwartość? I z jakim nastawieniem szłaś na spotkanie? By się bliżej poznać poznać werbalnie czy organoleptycznie? Jak milczy to jego strata ;) ewentualnie jest mega zajęty...

    OdpowiedzUsuń
  6. Ja Cie z gory bardzo przepraszam za to co za chwile napisze.
    Facet pojawia sie na pierwsza randke w Twoim mieszkaniu i oczekuje kontaktu cielesnego???
    No, takie zyczenia to mozna miec, ale tylko i wylacznie pojawiajac sie w burdelu.
    Niech zjezdza po brzytwie i to okrakiem!!!
    Wcale nie spanikowalas, po prostu zachwalas sie jak prawdziwa kobieta, ktora znajac swoja wartosc stanela w obliczu chamstwa.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. AMEN! Dokładnie to samo miałam napisać!
      Skoro z tego powodu zniknął, to naprawdę nie ma czego żałować.

      Usuń
  7. Niech nie będzie taki szybki Bill ^^

    OdpowiedzUsuń
  8. Nic nie zawaliłaś.
    Wyobraź sobie - byłabyś równie otwarta na porozumienie cielesne jak On. I potem On znika. Co byś czuła?

    OdpowiedzUsuń
  9. Tego kwiatu jest pół światu! Spokojnie :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Moglabym napisac dokladnie to samo co Stardust, uwierz mi wiem co mowie, bo mam duzo lat i duzo przezylam, jestem na koncowce zycia. Trzymaj go z daleka od siebie jak nie chcesz plakac. Ewelina

    OdpowiedzUsuń
  11. Cudowny blog. Też lecze swoje serce już prawie 2 rok. Mam nadzieje ze za kilka miesięcy będę miała okazję Go ujrzeć. Pozdrawiam !

    OdpowiedzUsuń
  12. skoro bez kontaktu fizycznego się nie odzywa, nie masz czego żałować :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Bardzo dobrze zrobiłaś mu nie ulegając, jakiś napalony typ i tyle. Olej go ;)

    OdpowiedzUsuń