poniedziałek, 12 listopada 2012

CAROLINA I MR.TRENER = MIŁOŚĆ Z PORTALU

Pewnego razu w miejscu zwanym portal randkowy poznali się Carola i Mr. Trener.
Lipa szeleściła tajemniczo...Carola to specyficzna kobieta. Inteligentna, niezalezna, kulturalna, potrafiąca zachować zimną krew w każdej sytuacji. Ucieleśnienie mojego ideału wnętrza kobiecości czyli inspirująca kobieta bez zbędnego przepychu. Kobieta, którą chciałabym być, wstrząsnęła mną nagłe. Nikt nie przypuszczał, że stanie się to tak szybko, ale NA SZCZĘŚCIE, stało się!
Oszołomiona, jakbym dostała łomem prosto w głowę...
Carolina - ta sama ktora namówiła mnie na portal randkowy, ta która zakochała się w Mr. Uciekinierze (facet po trzech spotkaniach zniknął), ta która po 10 latach randek, straciła nadzieję na stworzenie związku, właśnie jest na etapie poszukiwań mieszkania ze swoim męzczyzną, Mr. Trenerem. 
TO NIEZAPRZECZALNY DOWÓD NA TO, ŻE W SPRAWACH SERCOWYCH NIGDY NIE MOŻNA TRACIĆ NADZIEI. NIGDY!
MATULO, jaka ja jestem spóźniona z informacjami! 
Zatrzymałam się na etapie, kiedy oznajmia iż kasuje konto na portalu "sesese", że musi skoncentrować się na pracy, nie randkach. Jeszcze nie strawiłam tych informacji, a tu taaaaka cieszaca serce singielki wiadomość. Cuda sie zdarzają moi Kochani! 
Ona jeszcze nie do konca wyleczyła sie z ex-doświadczenia , ale postanowiła dać sobie szansę w nowym związku. Mr. Trener totalnie zbzikował na jej punkcie. 
"Gdyby to było przed moim Mr. Uciekinierem nie uwierzyłabym, że człowiek może zakochać sie od pierwszego spotkania, ja tak własnie wtedy miałam. Właśnie dzieki temu doświadczeniu dziś przyjmuje do wiadomości, że uczucia Mr. Trenera są prawdziwe. Oboje chcemy przeskoczyć etap randek, którego szczerze nienawidzimy. Wchodzimy od razy na właściwy etap" 
Wysłałam jej wiadomość z gratulacjami...
"To nie do końca tak...mimo szybkości mam dystans. Nikt mnie już nie skrzywdzi. Tak postanowiłam. Niech się dzieje. Czujna jestem"
Wznoszę toast: Niech żyje miłość!
JEALOUS, OHHH JEALOUS!

16 komentarzy:

  1. Ależ jestem zazdrosna!! :D Szczęścia dla Caroli i niskich rachunków za gaz :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Absolutny gaz do dechy!
    Po wielu latach doświadczeń, jest wskazane przyśpieszenie =)

    OdpowiedzUsuń
  3. Może Mr.Trener ma jakiegoś kolege,który Ci sie spodoba? ;-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Do samego Mr. Trenera mi daleko, gdyż Carolina jest "oszczędna" w kontaktach =) Tak, nie dane mi było jeszcze Go poznać...o kolegach nie wspominając =)

      Usuń
  4. wiesz jak Twoja notka dodala mi nadziei ze jeszcze cos milego i fajnego moze kazda z Nas spotkac dziekuje za taka notke ;* tego mi bylo potrzeba zwlaszcza teraz jak ciut dolka dostalam ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kochana Diablich,
      mnie też ta wiadomość dała nadzieję.
      Uwielbiam takie happy info!

      Usuń
  5. no a może na ciebie książę czeka już za rogiem:)
    tak swoja droga to ta wielka miłość chyba z deczka przereklamowana:)

    OdpowiedzUsuń
  6. Oj nie należy tracić nadziei, nie należy. :)

    OdpowiedzUsuń
  7. ,,Nikt mnie już nie skrzywdzi." - jakie cudne przekonanie :]

    OdpowiedzUsuń
  8. Życzę im powodzenia z całego serca i trzymam kciuki też za Ciebie ;)

    OdpowiedzUsuń
  9. To nie jest cud, słoneczko. Ludzie się zakochują. To jest normalna kolej rzeczy. U Ciebie też tak będzie :-)

    OdpowiedzUsuń
  10. "Nikt mnie już nie skrzywdzi." - jakie typowe przekonanie "poszkodowanych"

    OdpowiedzUsuń