sobota, 11 maja 2013

SMS - WYSŁANO

Od kilku dni sms-uje z Mr. Moto. Nie jestem zwolenniczką flirtowania w ten sposób, ale w zaistniałej sytuacji (No make up, no love!) to jedyne wyjście.
Dawno, dawno temu, za górami, za lasami wychodziłam z przeświadczenia, że wymienianie tekstowych wiadomości między kobietą, a mężczyzną pozwala się wzajemnie poznać. Kilkuletnie doświadczenie i dogłębna analiza tej strefy pokazała, że to BUJDA-WYPOCINY! Zdecydowanie, nie zachwyca mnie to rozwiązanie, niczemu ono nie służy.
Jeśli wymiana feromonów nie następuje...Sms, nie sprawi, że guziki z bluzki się rozepną, a zamek z jeansów rozsunie....
Co więcej, długie sms-owanie potrafi doszczętnie zakończyć znajomość, kiedy tak naprawdę się jeszcze nie rozpoczęła.
Nie jestem zatem szczęśliwa iż dorwałam się do jego numeru.
Nie tracę jednak zasięgu, nie ma tego złego, co by na dobre nie wyszło...
W końcu makijaż zawita na mej twarzy :)

8 komentarzy:

  1. Przywędrowałam tu, jak to zawsze, i spodobało mi się od razu, zostanę na dłużej i poczytam dalej :)
    I w zupełności się zgadzam, większośc moich znajomości opierała się najpierw na wirtualnej bądź telefonicznej rzeczywistości. Ostatnio powaliło mnie coś osobiście, dzięki czemu każda rozmowa telefoniczna i smsowa rozpina mi wszystkie guziki nie tylko jeansów.
    Tego CI życzę!:)

    OdpowiedzUsuń
  2. A ja własnie nie lubię pisać smsów.

    OdpowiedzUsuń
  3. Oby jak najszybciej, jak najkrwistsza czerwień zagościła na ustach! :D

    OdpowiedzUsuń
  4. Też nie jestem zwolenniczką porozumiewania się przez smsy czy facebooka. Wolę zwykłą rozmowę w cztery oczy. Wtedy wiadomo i widać prawdziwą reakcję na nasze słowa czy czyny.

    OdpowiedzUsuń
  5. Niegrzeczny SMSik tu i tam nie zaszkodzi, hihi...

    OdpowiedzUsuń
  6. Też nie lubię sms-owych znajomości. Wolę patrzeć komuś w oczy (które niby są zwierciadłem duszy)...
    Tekst pogrubiony świetny!:)

    OdpowiedzUsuń
  7. Mi smsowanie źle się kojarzy, jest taki moment, kiedy nie wiesz co odpisać i kontakt urywa się na kilka godzin jakby temat się zamknął :D

    OdpowiedzUsuń
  8. Zgadzam się jak najbardziej, smsy za wiele nie wnoszą jeśli chodzi o poznanie. Ja zawsze byłam zwolenniczką internetu i komunikatorów, które umożliwiały rozmowę i poznanie przed pierwszym spotkaniem:)

    OdpowiedzUsuń