Mr. Moto, nader odległy znajomy dorwał mnie na facebook'u. Powspominaliśmy stare dobre czasy, kiedy On był gitarzystą w dobrze zapowiadającym się rockowym zespole, a ja tancerką koncertującą po całej Polsce. Wówczas to On przez krótki czas chodził z koleżanką z mojej formacji tanecznej. Jeśli cofam się pamięcią, w czasy bardzo odległe, stwierdzam, ze nasze zespoły spędziły szalone chwile, o których wolałabym nie pamiętać. Nie było ich dużo, były za to bardzo skondensowane. Przyznaję, wrzuciłam go do szufladki z napisem "mężczyzna pachnący skrętami” (wersja ocenzurowana) Nie cierpię tego. Nienawidzę. To zabawne jak mało nam potrzeba, by stworzyć sobie pełny obraz drugiej osoby. Co ja o Nim wiem, oprócz tego, że uwielbia imprezować, grać na gitarze i akordeonie. że jest nieziemsko przystojny? To zabija nadzieję. Wobec poniższych faktów, postanawiam wyjąć Go z 'TEGO WORKA"
Zaprosił mnie na piwo, na przejażdżkę motorem (tak, tak to On jest autorem "podrywu na motor") potem znowu na piwo...
Może udało by się spotkanie, ale jest pewien problem. Jestem po operacji i przez sześć tygodni jestem wyjęta z życia. Nie chodzi o ból, o nieostrość widzenia i nawet nie o niezbyt zagojone oko, a o NIEMOŻNOŚĆ WYKONANIA MAKE UP-u. W życiu nie umówię się z mężczyzną bez maźnięcia tuszem rzęs i podkreślenia oka czarną kredką. Próżność? TRAFIŁA MNIE. A NIECH TAM!
MR. MOTO : Tęsknie za starymi czasami.....zawsze pamiętałem Ciebie, szkoda że wybrałem K...żałuje tego głupi jestem, musisz mi to wybaczyć:) - oryginalna pisownia
Czy On próbuje mi coś powiedzieć?
Jej, to musi być - o dziwo - ciekawe doświadczenie. A ja przez całą majówkę bez makijażu chodziłam (bo mi się rozmazywał od szlochania haha) :*
OdpowiedzUsuńNawet rozmazany makijaż jest lepszy niż jego absolutny brak.
UsuńNie jestem maniaczką "tapety" ale PIERWSZA RANDKA RZĄDZI SIĘ SWOIMI ZASADAMI;)
Szlochanie z powodu śmiechu - mam rozumieć ;)
W zasadzie po głębszym zastanowieniu to chyba też bym się nie umówiła :))) heheh
OdpowiedzUsuńMy kobiety...
Pierwsza randka jest jak rozmowa o pracę, musisz wypaść jak najlepiej ;)
UsuńWłaśnie!
UsuńŚwięta racja!
Mój dermatolog zarządził- zero tapety! (tusz dozwolony) I to przy problemach z cerą. Miałam kilka dni wolnego kiedy to przyzwyczaiłam się sama do siebie. A później ruszyłam do ludzi. I co? NIC :P Nikt nawet nie zauważył! Tylko ja widziałam ogromną różnicę, ale już przeszło. I teraz lepiej mi samej ze sobą, bardziej się akceptuję. No i o ile wygodniej. A ja malowałam się nawet żeby wyjść do sklepu! Teraz jak się w wyjątkowych chwilach umaluje to mam wrażenie, że dziwnie wyglądam i chyba niekoniecznie lepiej. I ta swoboda przy wyjściu na basen. Ogólnie polecam :)
OdpowiedzUsuńNie uważam się za próżną, ale kredka i tusz to absolutny MUST HAVE na twarzy ;)
UsuńNiestety mój lekarz absolutnie zabronił.
No no faktycznie totalne przeciwieństwo! Kurcze strasznie mi przykro..ja z Panem Narzceoznym jestem właśnie 7 lat..i planujemy ślub. Nie wyobrażam sobie rozstania po takim okresie wspólnego żcyai razem...
OdpowiedzUsuńKochana, czytam i cieszę się Waszym szczęściem ;)
UsuńNie wyobrażam sobie wyjścia z domu bez podkładu. Kurcze, ale się puste porobiłyśmy. :)
OdpowiedzUsuńjedno jest pewne, facet chce Cię wyrwać :P
OdpowiedzUsuńa na motorze - założysz kask - nie będzie widać, a po piwie to już on sam dobrze nie będzie widział, ejj, w ogóle przecież faceci podobno stawiają na naturalność ;)
i w ogole co to za adres - jedyna singielka w miescie?! a ja to co?:P
uuuu! Facet na motorze ;>
OdpowiedzUsuńI ja nie wyszłabym z domu bez maźnięcia okiem! Wczoraj wytuszowałam rzęsy, bez kreski (którą ciągle robię) i czułam się okropnie. Tak już mamy my kobiety :)
OdpowiedzUsuńMoże zastanawia się nad swoim wyborem i bada, czy jest po co? :)
taaak, czesto mamy tendencje do szufladkowania ludzi... muzycy czesto sa "zli", lubimy przypisywac im cechy "lamacz serc" itd... a to oczywiscie czesto mija sie z prawda.
OdpowiedzUsuńWiedza w tej materii jest, ale
Usuńtrudno ją wprowadzić w życie, ehhh
Myślę, że Mr. Moto nie podjechałbym po Ciebie, gdyby jego maszyna była w trakcie jakiejś, nawet drobnej i kosmetycznej li tylko, rekonwalescencji ;)))
OdpowiedzUsuńJestem usprawiedliwiona ;)
Usuń