Dlaczego tak trudno jest być szczęśliwą ?
Moje przyjaciółki ze szkolnej ławki mają wszystko co ja bym reflektowała: kochanych mężów, urocze dzieciaczki, wyposażone mieszkanie oraz "posadzone drzewo"
Moje przyjaciółki ze szkolnej ławki mają wszystko co ja bym reflektowała: kochanych mężów, urocze dzieciaczki, wyposażone mieszkanie oraz "posadzone drzewo"
Skąd zatem, co rusz pogłoski o tym, że są nieszczęśliwe... o tym jak pragną być w mojej sytuacji?
"gdybyśmy chcieli po prostu byc szczęśliwi, dałoby sie to wnet osiągnąć. ale my chcemy być szczęśliwsi od innych, a to zazwyczaj nie jest łatwe, ponieważ uważamy innych za szczęśliwszych, niźli są w rzeczy samej" - Montesquieu
Kwestia perspektywy. :) Można nie mieć wielu rzeczy, których się pragnie, można mieć wiele rzeczy, których się nie chce i być przy tym szczęśliwym - wystarczy świadomość, że robisz wszystko co w Twoim zasięgu, żeby spełnić marzenia, znaleźć kochanego męża, narobić uroczych dzieciaczków czy kupić i wyposażyć wyśnione mieszkanie. Bo zakładam, że to robisz, mam rację?
OdpowiedzUsuńTak, to JEST kwestia perspektywy i nastawienia:) Ja tam nawet wtedy kiedy w/g znakow na niebie i ziemi powinnam byc nieszczesliwa, to bylam szczesliwa.
OdpowiedzUsuńA coz to jest szczescie?
Moim zdaniem, radosc z tego co sie ma. Jesli nie doceniamy tego co mamy to oczywiscie nigdy nie bedziemy szczesliwi, ale tez nigdy nie zaslugujemy na wiecej;))
Szczescie jest w nas i nikt ani nic nie moze nam go odebrac, tylko trzeba chciec to widziec.
Też bym reflektowała na męża i dzieciaczki :< ale na razie patrzę, jak innym spełniają się moje marzenia...
OdpowiedzUsuńwlasnie to dziwne bo czesto pragniemy tego co inni maja a oni nam zazdroszcza... moze Twoje kolezanki zazdoszcza Ci tego ze ejestes wolna niezalenza mozesz randkowac imprezowac prowadzic swiatowe zycie aona aja obowiazki meza dzieci a coz kazdy niemal chcialby miec rodzine i taki t ambaras ze Ty bys sie znimichetnie zamienila a one z Toba ale tak w zyciu nie mozna...
OdpowiedzUsuńto chyba stąd wynika, że 'trawa jest zawsze bardziej zielona tam, gdzie nas nie ma' ;)
OdpowiedzUsuńa ten cytat na końcu - genialny!
Zauważyłam, że często ludzie myślą jak to źle w życiu mają nie dostrzegając przy tym plusów i zalet własnego położenia. W domu źle, praca zła - za mało płatna, a nie dostrzegają tego, że np. inni mają problem ze znalezieniem jakiegokolwiek płatnego zajęcia itd. Nie rozumiem zatem postawy opisanej na początku posta. Choć nie można też generalizować, gdyż w każdym domu mogą tkwić jakieś niezbyt miłe sekrety i znajome równie dobrze mogą mieć powody ku niezadowoleniu życiowemu. Tak czy owak uważam, że trzeba dostrzegać plusy, nie tylko położenia innych ludzi, ale także własnego:)
OdpowiedzUsuńCzytam 1 wpis i już mam ochote na kolejny. Naprawdę ciekawie tu :). Może obserwujemy siebie nawzajem?
OdpowiedzUsuńŚwietne motto Monteskiusza!
OdpowiedzUsuńTo prawda-w gorszych chwilach zawsze się nam wydaje,że wszyscy wokół są o niebo szczęśliwsi! A wystarczy tylko docenić co się ma:-)
każdy ma inną definicję szczęścia..
OdpowiedzUsuńbo w życiu piękne są tylko chwile...
OdpowiedzUsuń