Zastanawiam się, jak by to było być na miejscu Caroliny? Jak to jest być szczęśliwą kobietą co ma mężczyznę przy boku? Jak to jest znaleźć kogoś, kto się w Tobie zakochuje i co przez się rozumie, rozjaśnia przyszłość-dając wszystko i jeszcze więcej?
TAK! Zapomniałam jak to jest być, kochaną.
"Szwadrony wspomnień bladną..."
Również często o tym myślę, jak to jest być kochaną osobą i mieć przy sobie tego jedynego. Może kiedyś i my się o tym przekonamy i będziemy chwaliły się swoim szczęściem:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
Tak. Ciekawe jak to jest...
OdpowiedzUsuńTy zapomniałaś, a ja chyba w ogóle nie wiem jak to jest :) Najgorzej jest się zakochać, ale nie być kochanym - "It's a hard life" cytując Freddiego Mercurego (który miał być moim mężem btw, ale było mu się 45 lat starszym gejem, który umarł jak miałam pół roku... HELL YEAH) :)))
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że jak najszybciej znajdzie się obok Ciebie ktoś, kto te wspomnienia ożywi i jeszcze nowych "naprodukuje" :)
OdpowiedzUsuńja również życzę szybkiego, szczerego i prawdziwego zakochania!
OdpowiedzUsuńnie żadnej namiastki!
tylko 1000 % prawdziwego uczucia!
PS. Zawsze pewne rzeczy dzieją się po coś...a czasami warto poczekać na coś wyjątkowego!
zgadzam się! warto czekać na coś wyjątkowego!
Usuńdo mnie miłość przyszła wtedy, gdy przestałam jej szukać i wyczekiwać, bądź po prostu sobą i ciesz się życiem :)
wcale tego nie chcesz ... ta miłość to ściema jest ;) straszna zmanierowana absurdalnie wykrzywiająca rzeczywistość opcja której pożądasz, a od której później uciekać chcesz ...
OdpowiedzUsuńmiłość jest jak ... kurde wymyślę kiedyś jakieś zacne porównanie, ale chodzi o to, że póki jej nie masz - marzysz o niej... gdy przychodzi cieszysz się nią by po chwili rozumieć jak bardzo Cię zmieniła ...
a jeśli Cię zmieniła - nie jesteś sobą więc to tylko kwestia czasu kiedy postanowisz się uwolnić ...
Straszne słowa...tzn.straszne fakty się w nich kryją.
UsuńTo może jakaś fałszywa miłość? Prawdziwa miłość dodaje skrzydeł, wyłącza złe emocje i myślenie, daje odpoczynek, radość i szczęście. Jest jak piękny film, chcesz aby trwał jak najdłużej i nigdy się nie skończył. Bo "są trzy rzeczy najważniejsze na ziemi... wiara, nadzieja i miłość, ale najważniejszą i największą z nich jest miłość" Paweł z Tarasu. Miłość jest jak jazda motorem jak szusowanie po stoku jak dobre jedzenie jak piękna książka jak super koncert jak słońce na niebie...jej brak powoduje , że czujemy się jak byśmy parli do przodu na siłę kiedy nam nogi więzną w błocie otaczającego nas świata i powoli tracimy siły iść do przodu.
UsuńA mnie się wydaje, że czasem ludzie fiksują się na tym czego akurat nie mają myśląc, że gdzie indziej trawa jest bardziej zielona.
OdpowiedzUsuńBo ja będąc w miarę szczęśliwym związku, zastanawiam się, jak to jest być niezależnym, gdy nie trzeba się nikomu tłumaczyć, można planować samemu, nie trzeba chodzić na kompromisu, czy rezygnować ze swoich marzeń o wyjeździe. Zastanawiam się, jak to fajnie by było samemu urządzić mieszkanie, pomalować ściany na kolor na jaki mam ochotę i móc po dyskotece przyprowadzić do niego jakiegoś przystojnego kolegę. Jak to jest być wolną, nie kłócić się, nie przeżywać, nie bać się porzucenia.
Jak widzisz wszystko ma swoje plusy i minusy.
Zacznij doceniać, co masz. "Nie czekaj na miłość. Nie przyjdzie, nie sprawi zawodu, przyjdzie - sprawi niespodziankę."
W 100% się z Tobą zgadzam!!! :)
UsuńTak to już jest, że zawsze pragniemy tego czego nie posiadamy-taki urok życia.
UsuńDlaczego tak trudno jest docenić własne "podwórko"?
Bycie singlem ma swoje plusy, jak najbardziej.
UsuńBycie w związku... również ma swoje plusy ;)
Byłem singlem - poza jednym średnio udanym kilkumiesięcznym związkiem - przez ponad pięć lat. Ten okres trwał tak długo nie dlatego, ponieważ nie było chętnych, tylko ponieważ ja nie zamierzałem wdawać się w emocjonalnie głębsze relacje z kobietą, która mnie nie fascynowała.
Od prawie roku jestem w związku i stwierdzam, że opłacało się czekać. Półrozwiązaniom sugeruję mówić głośno i zdecydowaNIE...
Człowiek w miłości nie boi się. Człowiek w związku walczy o swoją autonomię. Człowiek, który kocha nie pozwoli zniewolić drugiego człowieka. Człowiek kochający pomoże drugiemu kochającemu pomalować ściany na kolory jakie on sobie tylko wymarzy. W miłości kompromisy sprawiają radość osobie kochającej są darem dla drugiej osoby kochającej. Jak masz miłość w sobie to jak chorobą zarażasz nią innych. :-)
OdpowiedzUsuń