wtorek, 17 lipca 2012

OCALONA

Zbierałam się, by oznajmić moją decyzję. Zbierałam.
Wkradły się lekkie wyrzuty sumienia. Wkradły.
Słowa był rozmazane. Rozmazane.
Mr. Voyage wyprzedził mnie...
NA P R Ó Ż N O. 
"Cześć. Nie dam rady przylecieć do pl. Straciłem prace. Bilety, naprawdę kupiłem wcześniej. Żeby to uwiarygodnić wyślij mi mail, to wysle Ci Twój zabukowany bilet. Nie jestem gołosłowny.
Jeżeli w jakikolwiek sposób Cie uraziłem, chce żebyś wiedziała, że żałuje tego. Przepraszam za wszystko co zrobiłem źle. Zachowywałem się jak gówniarz i rozumiem Cie w zupełności. Więcej nie marudzę trzeba ponosić konsekwencje swojej głupoty. Jeżeli jutro mój supervisor nie odbierze ode mnie telefonu lub powie mi że mam nie przychodzić do pracy to jest koniec mojej pracy w tej firmie. To jest bardzo prawdopodobne ,dlatego już dziś szukam pracy. Pozdrawiam szanuje i całuje.
Zawsze bedziesz dla mnie tą wyśnioną Królewną oraz piękną, mądrą i inteligentna Kobietą"
Powinnam podziękować wszystkim, którzy NIE P O Z W A L A L I i odradzali wyjazd do Londynu.
W szczególności Caroline (to Ona rozbiła RACH-CIACH moją naiwności w stosunku do osoby Mr. Voyage), Asji i Sis i wszystkim blogerkom. .
DZIĘKUJE.
...
Moje szczęście, tak skrupulatnie budowane na fundamentach własnego ja, ponownie
z pieca by spadło,
o ziemię by hukło,
rozsypało się po kątach,
i STRASZNIE by się POTŁUKŁO.
OCALONA,
od potężnej porcji gorzkich łez, 
na podwalinie... mężczyzny.

10 komentarzy:

  1. Ciesze sie, że sie wszystko ułozyło :)
    Z dnia na dzień będzie lepiej. Zobaczysz!:)
    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  2. Będzie dobrze, jeszcze trafi się taki, co będzie prawdziwym fundamentem dla Twojego szczęścia. ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. oby szybko.
      Nie chcę w nieskończoność włóczyć się dookoła stawu i całować żaby =)

      Usuń
  3. Na początku chciałabym Ci napisać, że ten blog jest świetny! Tak się wciągnęłam w czytanie i tyle refleksji się we mnie zebrało, że nie wiem jak jutro będę funkcjonować w pracy!


    Ja też się ostatnio uchroniłam przed czymś rezygnując z wyjazdu.

    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jeśli podobnie jak ja uchroniłaś się przed katastrofą,
      to śmiem twierdzić,
      iż to idealny czas dla mądrych kobiet =)
      Pozdrawiam

      Usuń
  4. Będzie dobrze, zobaczysz!
    Ściskam i pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  5. dziękuję za komentarz na u mnie. Twój blog daje mi dużo siły. Siły, której nie mam.

    OdpowiedzUsuń
  6. bedzie lepiej ♥

    zapraszam Cię na: http://madame-chocolate.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  7. Witam, fajnie się Ciebie czyta.
    Może i u mnie się spodoba. Zapraszam, moze zostaniesz na dłużej.
    Pozdrawiam ciepło.
    Koka-inna.

    OdpowiedzUsuń