Nie wiedziałam, że uwiecznione chwile z ostatniej imprezy, wrzucone na portal społecznościowy wywołają taką burze...uczuć.
1. Anja pisze wiadomość, o tym, że mój kolor włosów spodobał się jej znajomemu
2. Po wszelkich pertraktacjach (kontakt ze mną nie należy do najłatwiejszych) dzwoni T A J E M N I C Z Y ON. Jestem SZCZĘŚLIWA ale i zmieszana - takie sytuacje zdarzają się tylko w filmach, a już na pewno nie mnie
3. Dostaję choroby 'kciuka'. Dzień i noc piszę- czytam, czytam-piszę.
a) prawie bankrutuje. Asja przychodzi z pomocą. Opcja SUPER TANICH sms-ów trafia celnie w mój telefon. CHWAŁA JEJ ZA TO!
4. Jako, że nie należę do osób które 'randki w ciemno' traktują jako ekscytującą historię, z uporem maniaka przekładam każdą jego propozycje spotkania.
a) Spotykamy sie po raz pierwszy w bardzo nieodpowiednim czasie. Ja i On z elitą towarzyszącą. Na domiar wszystkiego jestem wstawiona (piąty raz w moim życiu, czwarty raz w tym tygodniu)
b) Żadnych wrażeń.
c) Nie jestem przekonana co do słuszności kolejnych 'randek'
5. I nagle...Dochodzę do zaskakującego wniosku: B R N I J W TO D Z I E W C Z Y N O dalej!
Czy referencje dane przez wspólnych znajomych (To naprawdę porządny facet!) sprawiły, że jestem na TAK!?
6. Spotykamy się, tym razem na 'naszym' gruncie, bez świadków, w parku. Jest uroczo,więc S P I N A M S I Ę
a) Co się ze mną dzieje? Czy ja czasami nazbyt szybko się nie zakochuje?
b) Zaczyna mnie pociągać Jego...podejście do życia. Rzucam w kąt moją, nie tak dawno rozpoczętą i dobrze rokującą znajomość - niewątpliwie prowadząca do przeprowadzki do Londynu)
7. W ramach kolejnej randki zaprasza mnie do siebie: wino, obiecana pizza i film i...
i emocjonalnie w całości oddaje się temu mężczyźnie.
Postanawiam się więcej nie opierać.
8. Noc. Trzy dni przed planowaną randką: "Dziś nie możemy się spotkać. Jest międzynarodowy dzień seksu!" Kolejna konwersacja przebiegała w równie lekkim tonie. Niewątpliwie podnosi się moje rozochocenie...
a) "Humor minął. Jeśli masz coś do mnie to mów otwarcie, a nie ściemniaj. Dobranoc" - pisze
b) ???
c) K O N I E C. Brak odzewu z jego strony pomimo moich usilnych próśb o wyjaśnienie.
9. Następnego dnia, bez zmian, cisza. Zero wiadomości
a) Wpadam do sklepu. Zakupy w potrzasku: ciastka, czekolada, lody. Wszystko znika w sekundzie.
b) Zanurzam się w ulubionej książce "dziewczyna na Times Square" Lektura nie pozwala jednak się zrelaksować. Dosadnie daje mi do zrozumienia:
- Walcz, nawet kiedy On się opiera...
- Najprawdziwsze, szczere i najtwardsze uczucia to nie te z komedii romantycznych...
c) Kolejna prośba o wytłumaczenie zaistniałej sytuacji. WYSŁANO
"Napisałaś wczoraj, że będę świętował dzień seksu z inną. Jeśli za takiego mnie masz, to faktycznie nie mamy o czym ze sobą rozmawiać" - otrzymałam wiadomość
"ŻARTOWAŁAM!" -
"Dobra, dobra. Tobie też życzę miłej zabawy z innym"
"Innym...Spotkamy się dzisiaj?" - proponuję
"Dzisiaj nie" -
Kiedyś byłam KRÓLICZKIEM (milo jest być nim), dziś gonię T A J E M N I C Z E G O KRÓLICZKA (żałosna ja?)
Faceci, wbrew pozorom, Ci którzy oczywiście są wartościowymi ludźmi, pomijam dupków :)
OdpowiedzUsuńtak, jak my bywają uczuciowi i niezwykle emocjonalni...
Ale dla mnie(wiem z autopsji) wychodzi to tylko na dobre :)))
Także trzymam za Was kciuki, myślę,że rokuje oj rokuje!
Z niecierpliwością czekam na Twój następny post !
Ściskam trzymaj się i nie poddawaj!
Czasami upór popłaca i jest pozytywną cechą :)))
Miłej soboty!
Myślę,że za szybko Cię skreślił. Najwidoczniej uraziłaś jego męską dumę. Smuci mnie trochę Twoje podejście,że skoro związek się rozpoczął to i pisane mu się skończyć. Więcej optymizmu :)
OdpowiedzUsuń