środa, 15 maja 2013

PIERWSZA RANDKA? TAK! TAK! TAK! ALE GDZIE???


Jestem coraz bardziej otwarta, gotowa na czyny, ale dziś pogubiłam się w prawach.
Nie chcę nic "spartolić" co miało miejsce w relacjach z Mr. High. Chcę pokazać się od strony kulturalnej, nieco powściągliwej i tajemniczej.
Zatem pozwólcie, że poproszę o konsultację.
Czy pierwsza randka powinna odbyć się w miejscu publicznym, czy to raczej przestarzały trik? Mr. Moto zaprosił mnie do siebie na wino. Powinnam przyjąć to zaproszenie?

18 komentarzy:

  1. Hmmm. To zależy czy czujesz się przy Nim na tyle swobodnie, wydaje mi się, że nie ma reguły. Ja osobiście nie wybrałabym jakiegoś bardzo tłocznego publicznego miejsca na randkę - jeśli już to spokojniejszy park, czy Bulwar nad Wisłą (ale to w moim mieście). A może z winem trafi się jakaś dobra kolacja? :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Miejsce, z którego w razie W będziesz mogła swobodnie zwiać ;) A z domu MOTO niekoniecznie. Park, kawiarenka...
    Pozdrawiam,
    M.

    OdpowiedzUsuń
  3. Obstawiałabym jakieś spokojniejsze (pub, restauracja, park na popołudniowy spacer), ale bądź co bądź publiczne miejsce. Może jestem zacofana, albo dziwna, ale pierwsza randka w domu (nieważne, czy u mnie, czy u tego kogoś) to jednak nie na miejscu jest...szczególnie, że jak wyczytałam (nie wiem czy dobrze), że jeszcze się nie widzieliście i na razie kontakt smsowy utrzymujecie... Ale ja może jednak jakaś staroświecka jestem ;-P
    Pozdrawiam :-))

    OdpowiedzUsuń
  4. Pierwsza randka w domu brzmi dosc dziwnie jak dla mnie :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Hmmm.. ja też jestem za jakimś parkiem, sympatyczną knajpką :)
    Jeśli będą dalsze randki to spokojnie zdążysz Go odwiedzić w domu ^.^

    OdpowiedzUsuń
  6. hmmm, to zmierza "w jednym kierunku", spotkanie na wino bedzie prawdopodobnie... romantyczne ;) spotkanie na zewnatrz na pewno nie daloby Wam za bardzo okazji do bliskosci, a w domu moze to sie tak skonczyc :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Ja też bym obstawiała miejsce publiczne, przede wszystkim dlatego, że on zapraszając Cię do siebie będzie w lepszej sytuacji, bo to Ty będziesz na jego terenie. Lepiej iść w miejsce, które dla obojga randkowiczów jest neutralne ;)

    OdpowiedzUsuń
  8. brzmi romantycznie, aczkolwiek ja pierwsze randki preferowałam bardziej w miejscach publicznych ;)

    OdpowiedzUsuń
  9. Na pierwsza randke zawsze umawialam sie na kawe:) i zawsze w neutralnym miejscu;)
    Dlaczego kawa?
    Bo mozna ja szybko wypic a jednoczesnie na tyle wolno zeby dostrzec czy kandydat na Rokujacego nie ma brudu pod paznokciami (brrrrrrrrrrr) w przypadku gdy ma mozna kawe wypic jednym lykiem razem z filizanka i uciec gdzie pieprz rosnie.
    W przyadku kiedy kandydat na Rokujacego ma ladne dlonie (to bardzo wazne, te dlonie beda Cie kiedys dotykaly w najbardziej intymnych miejscach) mozna sie kawa delektowac i nawet zamowic nastepna;))
    Na pierwszej kawowej randce moj Wspanialy mial tak zadbane dlonie, ze nie odmowilam sobie przyjemnosci aby je dotknac, wypilismy chyba po 3 kawy po czym zamowili obiad.
    W sumie pierwsza randka trwala 5 godzin, a zaczela sie od kawy:)))

    OdpowiedzUsuń
  10. To też zależy od tego, czy nie czujesz się zagrożona przez niego w jakikolwiek sposób, czy czujesz się przy nim dobrze. Moim zdaniem na pierwszą randkę najlepsze jest miejsce publiczne, przytulna kawiarnia etc. :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Nie wiem czy to Twoje zdjęcie czy kogoś innego ale te spodnie są rewelacyjne! i zdjęcie piękne :) a co do randek.. to ja z trzynastoletnim stażem małżeńskim haha raczej nie wiele mogę podpowiedzieć ;))

    OdpowiedzUsuń
  12. "Do siebie na wino" to kiepski pomysł na pierwszą randkę. Nie chodzi o "publiczność" miejsca, tylko o Twoją niezależność, której sporą część tracisz przebywając od razu na kompletnie nieznanym i JEGO terenie. Miejsce musi być w miarę komfortowe dla Was obojga. Dla niego jego mieszkanie/dom będzie ok. A dla Ciebie - nie fakt.

    OdpowiedzUsuń
  13. Wybrałabym miejsce neutralne, nie przyspieszaj na siłę tego czego może nie ma sensu przyspieszać, poznaj, poznaj, zdecyduj co dalej... Umów się na mieście :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Ja również uważam, że neutralne miejsce byłoby o wiele lepsze. Nigdy nie wiadomo, co może się zdarzyć, gdy wino uderzy wam do głowy ;)

    OdpowiedzUsuń
  15. Zdecydowanie jestem za neutralnym:)

    OdpowiedzUsuń
  16. Ja również uważam,że dom jest co najmniej średnim miejscem na pierwsze randki.
    Nie zdarzyło mi się być na takiej pierwszej randce,zawsze to był neutralny grunt, tak, jak pisały dziewczyny powyżej.
    Trzymam kciuki za powodzenie tej pierwszej randki,wbrew pozorom sporo od niej zależy :P

    OdpowiedzUsuń
  17. Jak na pierwszą randkę to jego dom jest kiepskim pomysłem. Twój dom też. Raczej neutralny grunt - niekoniecznie tłoczny pub.

    OdpowiedzUsuń
  18. Uważam podobnie jak większość, że jak na pierwsze spotkanie bezpieczniej by odbyło się ono na neutralnym gruncie;)

    OdpowiedzUsuń